0:6 w 24 minuty. Coco Gauff była na deskach! Wszystko nagle się zmieniło

Po 24 minutach gry na korcie centralnym WTA w Madrycie zapanował jeden wielki szok. Coco Gauff była zupełnie rozbita i nie mogła odpowiedzieć Dajanie Jastremskiej, przegrywając pierwszą partię 0:6. W drugiej wszystko odmieniła nagle kontuzja Ukrainki, ale dopiero trzecia przyniosła nam tenis na najwyższym poziomie! Ostatecznie Amerykanka wygrała wyniszczającą batalię wynikiem 0:6, 6:2, 7:5 i zagra w trzeciej rundzie.

To był jeden z najciekawszych meczów turnieju WTA w Madrycie. I wydawało się, że dojdzie do wielkiej sensacji
Coco Gauff po pierwszym secie była zupełnie rozbita. Dajanie Jastremskiej wychodziło niemal wszystko
Kontuzja Ukrainki nie pozwoliła jej na rywalizację w drugim secie. Ale trzeci to już zupełnie inna historia
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Amerykańska mistrzyni US Open z 2023 r. uchodziła za murowaną faworytkę spotkania na korcie centralnym w Madrycie. W końcu to ona niezmiennie znajduje się w ścisłej czołówce rankingu WTA, nawet pomimo znacznie słabszej dyspozycji w ostatnich tygodniach. Z kolei Ukrainka w Stuttgarcie była zmuszona do kreczu ze względu na uraz w meczu z Jeleną Ostapenko.

Coco Gauff nie mogła jednak zlekceważyć swojej przeciwniczki ze względu na to, że ta również potrafiła ogrywać przeciwniczki z czołówki. Jeszcze rok temu dotarła przecież aż do półfinału Australian Open. Nikt chyba nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w pierwszym secie. W tym same zawodniczki na korcie.

Dajana Jastremska zdobywała kolejne punkty, a Coco Gauff była bezradna. Amerykanka wyglądała na totalnie rozbitą i momentami wściekłą na to, jak dużego ma pecha. Każda niewykorzystana szansa kończyła się dla niej natychmiastową karą ze strony rywalki. Czwarta rakieta świata nie potrafiła zrobić nic, co mogłoby zaskoczyć Ukrainkę i dać jej przewagę.

Nawet pomimo tego rezultat pierwszej partii to jedna wielka sensacja. Dajana Jastremska wygrała ją 6:0 w ciągu zaledwie 24 minut. Gdyby utrzymała tę formę, największe zaskoczenie drugiej rundy turnieju w Madrycie miałaby w kieszeni. Ale w drugim secie… wszystko zaczęło się zmieniać.