13 kwietnia to dzień, w którym Kamil Majchrzak doświadczył pełnej gamy emocji. Finał z Ciliciem z początku układał się po myśli Polaka, lecz w pewnym momencie zaczął wymykać mu się spod kontroli. W trzecim secie nad kort nadciągnął deszcz i rywalizacja została przerwana na kilka godzin. Po powrocie Polak znów przejął inicjatywę i pokonał swojego przeciwnika. Triumf przyniósł mu jeszcze jeden powód do radości. Po długiej absencji Majchrzak powrócił do TOP 100 rankingu ATP, a na tym dobre wiadomości się nie kończą.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/tenis/news-potwierdzenie-nadeszlo-noca-przelomowy-awans-polaka-podwojna,nId,7948878?fbclid=IwY2xjawJpzYpleHRuA2FlbQIxMQABHtb9CnAh7sVmEb6c_XcQIPlUiXS0_PT7AQNS38CLgtlAytUKyICyUAN86B5E_aem_3mviPPJwSYsg6KOgnuVStA#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

W niedzielne popołudnie kibice tenisa mogli obserwować ostatni etap zmagań ATP Challenger 100 w Madrycie. Do finału tej imprezy awansował Kamil Majchrzak, dla którego była to świetna okazja do odniesienia pierwszego triumfu w obecnym roku kalendarzowym. Nie miał on jednak prostej drogi do tego osiągnięcia, bowiem 13 kwietnia naprzeciw wyszedł mu były mistrz US Open 2014 w grzej pojedynczej Marin Cilic, który przed tym starciem również plasował się poza topową setką rankingu ATP. Podobnie jak polski tenisista Chorwat także poszukuje możliwości okazji do poprawienia swojej lokaty, tuż przed zbliżającym się wielkimi krokami turniejem Roland Garros. 

Sukcesu w półfinale imprezy w meczu z Norbertem Gombosem oraz ewentualna wygrana z utytułowanym zawodnikiem, będącym niegdyś trzecią rakietą świata, to osiągnięcie, które dumnie prezentowałoby się w tenisowym CV Majchrzaka. Wszystko wskazywało na to, że taki scenariusz będzie możliwy, bowiem początek finałowego starcia w nie tak słonecznym jak zazwyczaj Madrycie rozpoczął się wręcz idealnie dla Polaka. Jego rywal popełniał sporo prostych błędów, często posyłając piłkę w kierunku siatki. Przełamanie w 4 gemie dało Majchrzakowi przewagę, której ten nie mógł już zmarnować. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 6:3 dla tenisisty z Piotrkowa Trybunalskiego. Niestety w miarę upływu czasu Chorwat zyskiwał cenny rytm, który pozwolił mu na wyrównanie stanu rywalizacji. Cilic zaczął posyłać zabójczo skuteczne serwisy, których Majchrzak często nie był w stanie kontrować. Ich rywalizacja musiała zamknąć się więc w trzecim secie. Ten ponownie układał się pod dyktando byłego mistrza US Open. W grze naszego reprezentanta widać było zdenerwowanie, które przekładało się na masę błędów. Te najprawdopodobniej pogrzebałyby szanse Majchrzaka na tytuł, jednak po zakończeniu 5 gema, który wpadł na konto Cilicia, nad kort nadszedł jednak bardzo ulewny deszcz, który uniemożliwił kontynuowanie spotkania. Po niemal 3 godzinach rywalizacja została wznowiona, lecz tym razem to Majchrzak przejął inicjatywę, doprowadzając ostatecznie do przełamania w 7 gemie oraz w konsekwencji wygranej 6:4, która zapewniła mu tytuł w zmaganiach ATP Challenger 100 w Madrycie.

Fenomenalny turniej w wykonaniu 29-latka musiał zakończyć się upragnionym awansem w rankingu ATP. Ten nadszedł w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy to po najnowszej aktualizacji rankingu Majchrzak znalazł się na 91 miejscu. Taki wynik zapewnia mu obecnie ominięcie fazy eliminacyjnej do zbliżającego się coraz szybciej wielkoszlemowego turnieju Roland Garros. Dla Majchrzaka to również najlepszy wynik od czasu 13-miesięcznego zawieszenia za doping. Najlepszym dotychczas wynikiem w jego karierze była 75 lokata w 2022 roku, jednak po wyzerowaniu dorobku punktowego w związku z aferą dopingową Majchrzak musi ponownie wspinać się w drabince. Teraz jednak jego pozycja gwarantuje mu możliwość walki w niezwykle prestiżowym turnieju French Open, który rozpocznie się 25 maja na paryskich kortach.