NFL
‼ ‼ ‼ Kolejne zwycięstwo Polaków

Reprezentacja Polski nie zagrała wybitego spotkania, ale pokonała Japonię 2:1, a obie bramki zawodnicy trenera Roberta Kalabera zdobyli w pierwszej tercji. Po dwóch kolejkach Mistrzostw Świata Dywizji 1A Polacy jako jedyni mają komplet zwycięstw i ich szanse na powrót do Elity rosną.
Japończycy już po pierwszym dniu znaleźli się w trudnej sytuacji, bo porażka z Włochami (1:4) postawiła ich pod ścianą. I to było widać od pierwszej minuty, gdy mocno zaatakowali Polaków.
Azjaci spróbowali kilku kombinacji, zaczęli nękać Tomasa Fucika, ale ich zapędy powstrzymał Olaf Bizacki. W 7. minucie zawodnik GKS-u Tychy otrzymał krążek pod niebieską linią i uderzył bez zastanowienia, co okazało się idealną decyzją, bo guma wylądowała w siatce.
Japończycy trochę nas zaskoczyli, od początku zagrali twardo i ciałem, ale na szczęście to my prowadzimy – mówił przed kamerami Polsat Sport Bizacki, który zaraz po bramce wraz z kolegami zrobił tzw. kołyskę i dedykował ją swojemu dziecku, które urodziło się kilkanaście godzin wcześniej.Później Polacy jednak znów byli w opałach, a to z powodu m. in. kar dla Krystiana Dziubińskiego i Pawła Zygmunta. Japończycy w przewadze szybko zamykali naszych zawodników, ale nie potrafili zdobyć bramki. Skuteczniejsi byli za to zawodnicy Roberta Kalabera i 45 sekund przed końcem pierwszej tercji wynik podwyższył Patryk Krężołek, który wykorzystał świetne rozegranie Zygmunta i podanie Dominika Pasia.Polacy spotkanie powinni rozstrzygnąć już w drugiej tercji, ale fatalnie grali w przewagach. Trzykrotnie mieli na lodzie o jednego zawodnika więcej, ale niewiele z tego wynikało. Co więcej, po jednej z przewag mogli nawet stracić bramkę, ale świetnie spisał się Tomas Fucik, który zresztą kilka razy ratował Polakom skórę.
Trzeba zadać sobie pytanie, dlaczego ta gra w przewagach nam nie wychodzi. Wiadomo, że szkoda, że jej nie wykorzystujemy, ale zastanawia mnie, dlaczego tak jest
Także w trzeciej tercji Polacy grali w przewadze. Tym razem szybciej rozgrywali krążek i częściej uderzali, ale bramki dalej nie zdobyli. Z kolei Japończycy szukali szans na zaskoczenie Fucika, ale udało im się to dopiero na sześć sekund przed końcem, gdy grali w podwójnej przewadze.
Dzięki wygranej Polacy będą jedyną ekipą, która po dwóch spotkaniach ma komplet punktów. W pierwszym dzisiejszym meczu Ukraina po dogrywce pokonała bowiem Włochy (3:2), a o godz. 18:30 Wielka Brytania zmierzy się z Rumunią. Jutro dzień przerwy, a w środę Polacy zagrają z Włochami (godz. 15, transmisja w Polsacie Sport).PJPolska – Japonia 2:1 (2:0, 0:0. 0:1)Bramki: 1:0 Bizacki (7. Paś), 2:0 Krężołek (20. Paś, Zygmunt), 2:1 Osawa (60. Takaga, Hayata).Polska: Fucik – Ciura, Bizacki, Zygmunt, Paś, Krężołek – Bryk, Biłas, Łyszczarczyk, Komorski, Jeziorski – Górny, Naróg, Sadłocha, Tyczyński, Dziubiński – Zieliński, Wanacki, Maciaś, Syty, Gościński.
